Page 16 - Konstrukcje Stalowe Nr 133
P. 16
Dyskusja Redakcyjna
Marketing
w branży konstrukcji stalowych
Spośród istniejących definicji dosyć młodego pojęcia jakim jest „marketing”, dałoby się zredagować dosyć sporych
rozmiarów broszurę. I znalazłyby się w niej definicje krańcowo odległe. Z jednej więc strony angielskie „4P” – Pro-
duct, Place, Price, Promotion (produkt, miejsce, cena, promocja). W tej definicji, trawestując poetę Edwarda Stachurę,
można by powiedzieć, że „wszystko jest marketing”, a więc ma on charakter wszechogarniający. Z drugiej zaś strony
– definicje nie tyle deprecjonujące marketing, ile wiedzę na jego temat managementu firm i sprowadzające go jedynie
do promocji.
Obydwie te definicje, jak wszystko co krańcowe, nie oddają istoty problemu. Orientacja marketingowa to po prostu
kolejna, wyższa faza rozwoju gospodarki rynkowej, firmy, następująca po orientacji sprzedażowej. W tej ostatniej myśli
się przede wszystkim o „dziś” i wąsko – sprzedać jak najwięcej i wygenerować jak największy zysk. W orientacji mar-
ketingowej celem jest nadal maksymalizacja zysku, ale zmienia się myślenie o kliencie i przyszłości. Więcej, niekiedy
dopiero w tej orientacji zaczyna się o nich myśleć. Ogromnego znaczenia nabierają więc: analizy rynku i otoczenia,
potencjalnego przyszłego popytu i generowanie go, rozpoznanie nisz popytowych itd., itp. W tych warunkach marke-
ting nabiera uprzywilejowanej pozycji względem innych funkcji zarządzania, zaczyna pełnić funkcje koordynacyjne.
W 1998 r. opublikowaliśmy na łamach „Konstrukcji Stalowych” znakomity cykl artykułów nt. „Marketing na rynku
konstrukcji stalowych”, autorstwa prof. Zofii Bolkowskiej i prof. Tadeusza Wojciechowskiego. Autorzy cyklu stwierdzi-
li wówczas, że o ile w przemyśle dóbr konsumpcyjnych rosło wyraźnie zainteresowanie marketingiem, o tyle w firmach
wytwarzających dobra produkcyjne, a do takich należą te z branży konstrukcji stalowych, był on w powijakach. Czy od
tamtego momentu, czyli po 17 latach, coś się w tej materii w branży konstrukcji stalowych zmieniło? Empirium podpo-
wiada, że niewiele. Ale czy tak jest rzeczywiście?
Warto o tym rozmawiać, dyskutować. Stąd kolejną dyskusję redakcyjną, organizowaną przez Izbę, w cyklu publiko-
wanych na łamach „Konstrukcji Stalowych” dyskusji na aktualne tematy, poświęciliśmy tematowi pod tytułem „Marke-
ting w branży konstrukcji stalowych”.
Do udziału w dyskusji zaprosiliśmy:
– Prof. dr Zofię Bolkowską,
– Leszka Cerana – Dyrektora Biura Ofertowania i Koordynacji Zakupów w Bilfinger Infrastructure S.A.,
– Artura Niewiadomskiego – Dyrektora Zarządzającego, Członka Zarządu w Trasko-Stal sp. z o.o.,
– Krzysztofa Walarowskiego – Dyrektora Segmentu Produkcja w Polimex-Mostostal S.A.,
– Prof. zw. dr. hab. Tadeusza Wojciechowskiego.
Stronę redakcyjną reprezentowali: Karol Heidrich – Dyrektor Generalny Izby oraz Józef Kępka – Redaktor Naczelny
„Konstrukcji Stalowych”.
Niżej prezentujemy autoryzowany zapis tej redakcyjnej dyskusji.
• Na czym polega specyfika rynku kon- Fot. Monika Witkowicz
strukcji stalowych i w jaki sposób oddziałuje
ona na marketing w tej branży?
– T. Wojciechowski: – Państwo w zapro-
szeniu do tej dyskusji, byli łaskawi wymienić
„4P” Kotlera jako składowe marketingu, któ-
re nadal są aktualne, występują we wszyst-
kich podręcznikach marketingu. Konstrukcje
stalowe są środkiem produkcji, a marketing
środków produkcji jest, albo też powinien
być jednak nieco inny niż marketing dóbr
konsumpcyjnych. Środki produkcji trafiają
bowiem do zupełnie innych, potencjalnych
klientów, którzy występują w znakomicie
mniejszej liczbie niż np. konsumenci czekola-
dek, czy wody sodowej.
• Jak ta specyfika branży oddziałuje na
marketing w niej?
– T. Wojciechowski: – W marketingu
w branży konstrukcji stalowych z jednej stro-
ny – występują pewne ograniczenia, z drugiej
16
czerwiec 2015 3(134)